Kable różnego rodzaju ciągnące się po podłodze wyglądają bardzo nieestetycznie. Różne przewody od różnych urządzeń mają przeważnie różne kolory – co jeszcze bardziej potęguje wrażenie nieporządku. Dlatego też wiele osób stara się je w jakiś sposób zamaskować. Świetnym pomysłem na to mogą być oploty na kable.
Jak wygląda oplot?
Oplot przypomina plecionkę z tworzywa sztucznego. Przeważnie jest w stonowanym kolorze, chociaż można kupić też oploty w intensywnych odcieniach. Dzięki nim można rozróżnić różne grupy kabli lub… nadać wnętrzu biura nowoczesny wygląd. Oplot jest rozciągliwy i elastyczny by „pracował” razem z kablami. Owija się go wokół pęku kabli, aby zasłonił je i chronił. Kable owinięte oplotem na pierwszy rzut oka wyglądają jak jeden gruby przewód. Oploty mogą wyglądać też jak spiralna rurka, jednak ich funkcja pozostaje taka sama. Poza maskowaniem kabli oploty chronią je przed uszkodzeniami. Jest to szczególnie istotne w wypadku cienkich i delikatnych kabli, które łatwo by mogły ulec zniszczeniu przy najechaniu na nie np. kółkiem od fotela, czy przy częstym nadeptywaniu przez pracowników biura.
Nie tylko do biura
Oploty do kabli znajdują wiele zastosowań nie tylko w biurowcach, ale także w zwykłych domach. Bardzo często zdarza się, że przy telewizorze pojawia się kłębowisko przewodów. Do telewizora często podłącza się dekoder, czasami konsolę i jeszcze zestaw kina domowego. Pęk kabli robi wrażenie bałaganu, dlatego wiele osób chce w jakiś sposób je zamaskować. Aby zrobić to skutecznie wystarczy zakupić opaski rzepowe, które pomogą nam zwinąć za długie kable, a wraz z nimi oploty, w których poukrywamy te części przewodów, które widać przy szafce. Oploty mogą przydać się również przy biurku, na którym stoi komputer. Pod biurkiem często plączą się kable od Internetu, lampki, te zasilające komputer, a czasami jeszcze głośniki i drukarkę. Jeśli nie lubimy, gdy stopa zaplątuje nam się w kłębowisko kabli wystarczy, że część z nich ukryjemy w oplocie.
